top of page

Nie ma czegoś takiego jak obiektywna fotografia. Każde, choćby najmniejsze zaangażowanie w sytuację zostawia ślad. Nawet zwykłe spojrzenie, jak pisała Susan Sonntag, nie pozostaje bez znaczenia na rzeczywistość. W tym kontekście szczególną rolę ma spojrzenie fotografa, który rejestruje otoczenie nie tylko przez krótkotrwałe dostrzeżenie zjawisk i zapisanie ich w ulotnej i często podlegającej zmianom pamięci. Zadaniem fotografa jest utrwalanie własnego spojrzenia, które jest bardziej lub mniej, ale zawsze krytycznym poglądem na rzeczywistość.

Przyjęło się, że taki opis pasuje do fotografii reporterskiej, której wielkie tradycje rysowały naszą świadomość złożoności różnorodnych zjawisk. Jednak moim zdaniem dotyczy każdego aspektu fotografii, nawet tego, który ma w sposób pozornie neutralny pokazywać przedmioty.

Każde zdjęcie mówi o czymś więcej niż tylko o tym, co widać na pierwszy rzut oka. 

 

Takie postrzeganie fotografii przyświeca mi od początku pracy. Z niego wypływa zaangażowanie i profesjonalizm, które doceniają osoby, z którymi miałem przyjemność współpracować. To profesjonaliści reprezentujący ważne instytucje, jak Hochtief Development Poland, McDonalds Polska, GSE Poland, GLL Real Estate GmbH, Narodowa Galeria Sztuki Zachęta, Centralne Muzeum Włókiennictwa w Łodzi, Hotele Syrena, Mateusz Gessler, Red Rubin, Lewanowicz (biżuteria), Wittchen S.A. i wiele innych. Ważną częścią mojego portfolio są efekty współpracy z artystami. W jej rezultacie powstają dokumentacje wystaw, dokumentacje dzieł sztuki, ale też, co szczególnie cenię, projekty, w którym mogę sobie pozwolić na bardziej osobiste spojrzenie na dzieła sztuki.

Moją pracę doceniono, zapraszając jako jedynego fotografa do projektu dokumentującego najbardziej okazałe kościoły wybudowane przez polskich imigrantów w Stanach Zjednoczonych. Ostatnio także zostałem zaangażowany do wykonania serii fotografii dzieł sztuki dla londyńskiego Tate Modern.

Norbert Piwowarczyk

STUDIO 565

bottom of page